5 załącznik(i)
Wymiana tulei w maglownicy.
Witam,
Po wielu przymiarkach wykonałem wymianę tulei w maglownicy u siebie. Jest to tuleja z lewej strony. Wymiana została dokonana bez wyjmowania maglownicy:
- zdjęto koło
- ściągnięto osłonę drążka
- odkręcono drążek
- zdjęto pierścień zabezpieczający ten metalowy w którym spoczywa tuleja z tworzywa
Teraz najgorsza zabawa - wyciągnięcie starej tulejki oraz metalowego kołnierza w którym ona się znajduje. Tuleję dosłownie wydłubaliśmy - nie wyśliźnie się, bo od wewn. strony blokowana jest kołnierzem, trzeba zrobić wzdłuż niej nacięcia - dziurki ostrym szpikulcem i wyciągać po kawałku (np. śrubokrętem czy czymś na wzór szydełka) - nie ma innej drogi jej usunięcia (no chyba, że wyciągniemy i rozbierzemy maglownicę), może dodam rysunki w wolnym czasie. Potem, gdy już się ją wydłubie (jednym może pójść lekko, innym ciężej - zależy czy były już spore luzy na niej czy też nie) trzeba wyciągnąć (wybić delikatnie) ten metalowy kołnierz - trzeba mieć coś w rodzaju zagiętego śrubokręta, najlepiej dwóch dość długich aby ją wyciągnąć.
Kiedy już ją mamy na zewnątrz to zdejmujemy rozmiar listwy dokładnym miernikiem (u mnie było 27.639 mm jak pamiętam). Bierzemy tę metalową tuleję i materiał na nową z tworzywa i udajemy się do tokarza, który musi dorobić nową pod wymiar listwy (mój zostawił 0.03 mm luzu, czyli wewn. średnica wyniosła 27.339 mm), wymiar zewn. dał "na styk", tuleja musi mocno siedzieć w tym metalowym kołnierzu, ale bez deformacji. Na zewn. stronie tulei trzeba zostawić 1 mm kołnierz wzdłuż i na wysokość aby zablokować ją także z drugiej strony. Jeżeli trochę podniszczyliśmy tę metalową tuleję śrubokrętem podczas wyciągania tej z tworzywa to tokarz niech ją delikatnie przetoczy wyrównując nierówności.
Widok przekładni z wyciągniętą tuleją (wsunięta i wysunięta listwa):
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...a-img_0605.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/atta...a-img_0608.jpg
Stara tuleja, tuleja metalowa oraz materiał na nową (Teflon PTFE):
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...a-img_0606.jpg
Tuleja metalowa z dorobioną wewnętrzną teflonową (przygotowana do montażu):
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...a-img_0609.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/atta...a-img_0610.jpg
---------------------------------------------------
Teraz tak - u mnie nie rozwiązało to problemu głośnego stukania z lewej strony. Fakt, wszelakie luzy w układzie kierowniczym zniknęły, auto prowadzi się świetnie, sprawdzałem już na trasie - jedzie prosto, kierownica odbija (przy małym luzie istnieje ryzyko że przez jakiś czas nie będzie odbijać), przy puszczeniu kierownicy nie ściąga, przy puszczeniu kierownicy i hamowaniu nie ściąga (po wymianie tulei nie ustawiana była zbieżność). Co więc się jeszcze może tłuc (zawiechę od razu po kupnie zrobiłem tip top):
- uszkodzony amortyzator (kupiłem Kayaby, przejechane mają 11000 km)
- uszkodzona guma - tłumik drgań amortyzatora
- gumy stabilizatora
To nie są stuki jak metal o metal, to jakby takie stłumione guma o metal, jak najeżdżam powoli na wybrzuszenie to takie skrzypienie (nie, nie mam poliuretanów), stuki przy małych prędkościach i niewielkich nierównościach, często wpada to w rezonans. Alfa pojechała więc na kanał, szarpaliśmy co się dało, wszystko idealnie spięte - stuki dochodzą z tego kielicha amortyzatora pod maską, są bardzo słyszalne nawet jak rękoma ugnę z przodu błotnik, był wyczuwalny luz na górze u końcówki amortyzatora. W przyszłym tygodniu jadę ostatecznie rozprawić się z tym gó***m. Po remoncie zaraz po kupnie nie stukało nic. Radzę więc w pierwszej kolejności bardzo rzetelnie przejrzeć zawieszenie.
Problem rozwiązany... niestety niecałe 10 tys. km i po niecałym roku czasu odmówił współpracy amortyzator i to on powodował niesamowite stuki. Amortyzator Kayaba - pismo mechanik sporządził, do reklamacji. Niestety, by jeździć musiałem zakupić nowy. Czekam na zwrot kosztów.