Napisał
quba
Wariat...
To, że Alfa ma ocynk nic nie znaczy. Gdy patrzę na moją przeżartą przez korozję 147 i 156 to wiem jak wygląda zabezpieczenie w fabryce. Włoch przymierza się do nałożenia zabezpieczenia, ale przychodzi godzina sjesty. Po powrocie zastanawia się czy odtłuścił blachę, ale nie może sobie przypomnieć. Ponieważ jest leniwy uznaje, że na pewno odtłuścił i pokrywa zabezpieczeniem...na brudną blachę. Efekt? Z pozoru dobrze wyglądająca blacha zapada się pod naciskiem z początku śrubokręta a potem palca.