Mija w sumie 3 miesiąc od kradzieży mojej . Dziś odebrałem kluczyki z policji, dokument że przyjęli moje zgłoszenie. Teraz najlepsze - policja się zastanawia (albo ktoś wyżej) aby badać mnie wariografem. No kiepsko wyszło, bo moją Alfę ktoś ukradł na 4 raty przed końcem leasingu. Od 3 października jestem bez auta i bez kasy. Rozbroili mnie, że na badanie wariografem pewnie będę musiał dojechać do Bydgoszczy na swój koszt. Dość dosadnie powiedziałem co o tym myślę.
Ciekawe ile tych naszych Alf zginęło w tym roku...