Alfy z silnikami benzynowymi gatunkiem na wymarciu?

[majster]

Za ten stan rzeczy należy "podziękować" handlarzom i zwolennikom klekotów.

Dobry jestes kolego

Silniki JTD sa dużo mniej awaryjne, czy kłopotliwe w 156... sam jestem tego przykładem... (patrz podpis).

[dakoolk]

no to zaraz sie zacznie

Hehe, jak zwykle

Gdybyś wszedł do komisu, to co byś wybrał spośród, gdyby kosztowało podobnie:

1. Alfa 2,4 JTD 140KM (2002r)
2. Alfa 2.0 TS 150KM (2002r)

???

I myślę, że podobnie jest ze zwolennikami V6, ale tych z kolei może być mniej, ponieważ nowe samochody cechował mniejszy popyt.

Szczerze mówiąc miałbym dylemat. Z jednej strony klekot, którego dźwięk z zewnątrz kojarzy mi się ze starym Mercedesem W123 (stąd moja antypatia do diesli), z drugiej paliwożerny TS, którego brzmienie wywołuje szybsze bicie serca. Byłby to pojedynek rozsądku z emocjami.

Ja miałem taki wybór, tylko, że oba z 2001 i alternatywą dla R5klekota nie był 2.0 TS, a mój 1.8 TS Ale dylematu nie miałem, nie wahałem się ani chwili, a i tak żałuję, że nie przejechałem się wtedy 200km i nie porównałem z Busso, bo gdyby stan tech. był równie dobry, to dziś śmigałbym V6-ką

Ogólnie to AR słabo przędzie w PL i sprzedaż nowych samochodów jest za mała, żeby w ogóle wyciągać wnioski co do wyboru wersji silnikowej. Ok 17 autoryzowanych dealerów, ok 4 subdealerów, a łącznie ok 24 punkty sprzedaży. Od stycznia do kwietnia 2010 sprzedano tylko 18szt AR. A w roku 2009 sztuk 38...

Dokładnie, niestety tak jest, tak że zakup 3-letniej Polskiej Giulietty za 3 lata w wersji TB (170 KM) może być również trudnym wyzwaniem

Chyba, że dilerzy będą ponownie jak w coraz większej liczbie marek odradzać ludziom zakup klekota z DPFem ... z drugiej strony też nie wiadomo, w jakim stanie po 100kkm będą turbobenzyny po użytkownikach, którzy wcześniej nie śmigali z turbiną...

To już wogóle nie będzie lekko

Ale ja i tak mam nadzieję na zakup GT 3.2 za te 3 lata, a nie Julki TB, więc to dopiero będzie problem...

Generalnie, jak by nie patrzeć - wśród więkoszści marek jest teraz problem z benzynami na rynku wtórnym, mimo, że w statystykach sprzedaży co roku wychodzi mniej więcej pół na pół chyba... Chyba, żę klekotów się ludzie pozbywają z pierwszymi problemami, a benzynki jeżdżą i jeżdżą...

Teraz to się dopiero zacznie , więc kończę

[Rafcio]

Do TS'ów nie ogarniali instalacji gazowych, a do JTS chyba do tej pory nie ogarnęli.
Przyczyna prosta: 140-konny diesel spala 1/2 tego co 144-kona benzyna.

Oj nie przesadzaj Kolego, moje TS daje radę na gazie i jak na razie o dziwo nie ma najmniejszych problemów

Odnośnie Alf to zauważyłem ten sam problem co TAS, nie ma ciekawych silników... Po prostu albo jeździsz 147 po lifcie z JTD albo jakimś śmiesznym 1.6 z całą masą koni - 105... To jest jakieś nieporozumienie żeby marka o sportowych aspiracjach taki chłam pchała pod maskę ;/ Na ropę nie zamierzam jeździć, nie mam furmanki pieniędzy i niestety Alfa w tym przedziale cenowym i wymiarowym nie jest w stanie nic mi ciekawego zaoferować. I dlatego coraz bardziej zastanawiam się nad zmianą na coś innego o japońskim lub niemieckim rodowodzie bo wygląd to nie wszystko, fajnie mieć coś jeszcze pod maską!

[hesus]

takie niestety czasy, diesle dzisiaj są niestety duzo bardziej popularne. sam początkowo myślałem że JTD to jest to, ale po przejechaniu się kilkoma sztukami zapał opadł (raz ze stan tych uzywanych diesli zazwyczaj jest fatalny, a dwa, charakterystyka tez nie jest do konca taka swietna), po czym został doszczętnie zniszczony przez stare v6 alfy i b205R od Saaba... jednak znalezienie dobrego benzyniaka graniczy chyba z cudem, właściciele wiedzą co mają i tanio swoich aut nie oddadzą....

[TAS]

Sytuacja wygląda nieco lepiej za granicą. Tam stosunek diesli do benzyniaków wynosi w zależności od modelu 3:1 lub 2:1, a nie jak u nas 10:1 czy 20:1. Nie pozostanie chyba nic innego jak ściągnąć wóz z Zachodu.

[ozzy]

Oj nie przesadzaj Kolego, moje TS daje radę na gazie i jak na razie o dziwo nie ma najmniejszych problemów

Mój 2.0TS również, na gazie wymiata, żałuję że wcześniej nie założyłem. Przy BARDZO dynamicznej jeździe 12L LPG/100km. Taniej niż dieslem, a jeżdżę jak szatan. Następne autko to będzie V6 + LPG, żadnych diesli.

albo jeździsz 147 po lifcie z JTD albo jakimś śmiesznym 1.6 z całą masą koni - 105...

Nooo, ja bym ostrożny tutaj był, miałem podobną opinię ale tydzień temu poszalałem 147 1.6 105KM przed liftem i złego słowa o tym aucie nie powiem, bardzo dobrze i dynamicznie się jeździło (sorry pietia że szalałem Twoim nowym nabytkiem, ale nie mogłem się powtrzymać ), może nie rwał asfaltu ale silnik niezły z dobrym zawieszeniem AR zapewnił emocje, nie chciałem wysiadać. Autko ma charakterek pomimo najmniejszego silnika w ofercie. Może na papierze dane są kiepskie, ale auto świetne.

[radosuaf]

No ba!

[Ziomek]

Zacznie się zacznie hehehe...
Ja do diesli nic nie mam, jeśli ktoś lubi dymić na czarno to ok
Mi nie podoba się zakres obrotów, od 1,5 tyś jest fajnie do 3 tys a dalej co?
W benzynie masz zakres od około 3 az do 6,5 tyś, w dieslu musisz więcej wachlować biegami , w benzynie nie.
W dieslu są pompy wtryskowe, turbiny i takie różne dziwne historie
A diesel wcale tak mało nie pali, mam okazje też jeździć silnikiem 1.9 Multijet i przy mojej jeździe ten samochod w mieście pali 8,9-9.1 na trasie od 6,5 do 7,5.
Na tą chwile mam Alfe 2.0 TS w gazie , cóż zwolennikiem gazu nie jestem ale nie moge też narzekać, wydatki na paliwo znacznie spadły a odpukać nic sie nie psuje i samochód jeździ poprawnie.

[Andrzejsr]

W przypadku 159 to była myślę celowa polityka cenowa - niekończąca się promocja diesli, no bo chyba było wiadomo, że wiecznie Alfa i GM nie będą razem, więc głupotą byłoby promować (ceną) silniki GM, które trzeba będzie później serwisować na częściach już kupowanych od GM.
Teraz po wejściu 1,75 Tbi to się zmienia chyba, choć nie śledzę promocji i cen po przejechaniu się 159 z tym silnikiem.

A w przypadku 156 - ogólna "moda" i pęd na ropniaki, bo inaczej nie można tego wytłumaczyć, a w Alfie szczególnie.

[Piotriix]

Diesle są dużo mniej awaryjne!!

ostatnie dane wskazują na coś innego.
A koszty napraw są liczone w 1000