Niestety nie miałem czasu na ASO.. zresztą najbliższe ASO mam 50km od domu.. i w nawale obowiązków nie dałem rady lecieć do W-wy.. Szczerze mówiąc to jeśli na popękanych sprężynach nie wyczuwałem, iż może coś być nie tak.. to zamiennik zapewne nie będzie gorszy.. szczególnie, że za dwie sprężyny zapłaciłem 308zł z dużymi zniżkami, normalnie ok. 420zł, to jak padną kupi się fabryczne, albo coś mocniejszego. Z dzisiejszych przejażdżek nie odczuwam jakiejkolwiek różnicy w stosunku do fabrycznych sprężyn.. zresztą póki wahacze i amorki są OK, to sprężyna minimalnie twardsza niewiele zmieni.. Przypuszczam, że dopiero pod obciążeniem zobaczę, że jest lepiej i dupa tak nie siądzie jak w czasie wyjazdu na narty w lutym gdy zapewne sprężyny już były trochę któtsze..
Wymiana jest dość szybka, obie sprężyny machanik mi wymienił w 1,5h bez pomocy.. włączając rozebranie i poskładanie tapicerki bagażnika, by dostać się do górnej części amorka..