Okropne są te wszystkie posty, uogólnienia dotyczące diesli, typu "min. 15tys/rok", "silnik się nie dogrzeje" itp. Owszem, zimą benzyna grzeje się szybciej, ale jeśli trzeba będzie odskrobać lód i śnieg z auta, to w ciągu tych 5-10 minut z włączonym na postoju silnikiem, diesel też zaczyna się grzać. U mnie na nowym termostacie, przy mrozie -3stC w ciągu 10 minut postoju silnik nagrzewa się na tyle, że z nawiewów leci ciepłe powietrze. Mnie osobiście bardzo odpowiada charakterystyka pracy diesla, a jeśli przy tym w mieście w zimie i tak spala mi mniej niż benzyna o podobnej pojemności, w lecie jakieś 1/3 mniej, i zapewnia niższe koszty podróży w wakacje (co roku robię w same wakacje ok. 3000 i więcej) - dla mnie spoko. Fakt, że z dieslem trzeba się obchodzić delikatniej, może paść turbina, dwumasa itd - no koszty są większe. Ale decydując się na diesla po prostu trzeba o tym wiedzieć i tyle.