Myjnie samochodowe

[cin_ek]

w Legnicy na Bp ostro rysują więc już tam nie myję Belci a wystarczyły tylko 3 wizyty aby dorobić się ładnych okręgów na lakierze, ale to tylko jedna z mnóstwa ich stacji

[Alfamaniak156]

Ja na automat jesli juz wogóle sie zdecyduje to jeżdżę na Shella.
Teraz tam powymieniali szczotki i nie sa tak maskarycznie plastikowe (przynajmniej nie wyglądają) co nawet ostatnio sprawdzałem i były jakby z grubej gąbki typu ircha czy cos podobnego.
Na Lukoiliu oststnio kumpel mył CC i jak widziałem te cenkie baty z platsiku jak waliły po dachu to az mnie ciary przeszły...przeciez to na 100% uszkadza lakier!

Mam dwie na które jeżdże i nigdzie indziej, jak narzie bez niespodzianek...odpukać w niemalowane

[gold1]

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! wiec reczne bzdety tez odpadaja bo tam tez buraki karcherem psikaja i wmawiaja ze auto jest umyte bo poszoruja troszke gabka do tego najtansze kosmetkyki do auta bo i po co drogie skoro mycie to max 20 zł. gdzies trzeba ciac kase. automat to juz konkretne narzedzie do zdrapywania a nie zmywania brudu juz sama woda to poczatek korozji zakładajac ze myje sie auto raz na 3 tyg. rozpedzone wirniki lapiace najpierw brud a pozniej lecace przez cale auto ... bosko - myjnia automatyczna!! tylko lakierników pozdrawiac w nadzieji o zniżke. do czego daze ??! juz mowie jezeli któres z was klubowicze bedzie przypadkiem w Łebie to niech odwiedzi moją myjnie samochodową ! zobaczycie co to jest jakosc naprawde recznego mycia i to bez wody auto bedzie lusterkowe dosłownie. dla członkow klubu rabacik na start ! zapraszam

---------- Post dodany o godzinie 02:45 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 02:41 ----------

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! wiec reczne bzdety tez odpadaja bo tam tez buraki karcherem psikaja i wmawiaja ze auto jest umyte bo poszoruja troszke gabka do tego najtansze kosmetkyki do auta bo i po co drogie skoro mycie to max 20 zł. gdzies trzeba ciac kase. automat to juz konkretne narzedzie do zdrapywania a nie zmywania brudu juz sama woda to poczatek korozji zakładajac ze myje sie auto raz na 3 tyg. rozpedzone wirniki lapiace najpierw brud a pozniej lecace przez cale auto ... bosko - myjnia automatyczna!! tylko lakierników pozdrawiac w nadzieji o zniżke. do czego daze ??! juz mowie jezeli któres z was klubowicze bedzie przypadkiem w Łebie to niech odwiedzi moją myjnie samochodową ! zobaczycie co to jest jakosc naprawde recznego mycia i to bez wody auto bedzie lusterkowe dosłownie. dla członkow klubu rabacik na start ! zapraszam

tylko upewnijcie się ze jestescie na porcie jachtowym gdzie stoi moj firmowy czerwony z logo namiot a nie jest to obskurny czarny garaz konkurencji co piaskuje tzn myje auta. w razie problmow z dojazdem piszcie .

[premek]

Tak czytam (trochę pobieżnie), ale nie znalazłem w waszych opisach myjni samoobsługowej, ale ze szczotkami. Mam taką nieopodal. Oprócz mycia szamponem pod ciśnieniem jest miękka szczotka, którą się ładnie domywa wszystko, po czym znowu spłukuje. Żeby umyć 166 trzeba jednak 12 złotych, autko żony myję za 8-10, chyba, że bardzo brudne.
Na całkiem bezdotykowej ostatnio zmyłem żonie lakier z maski! Lakier jest fabryczny!.

Dziwi mnie tylko po co używacie tego wosku natryskowego. Nic on kompletnie nie daje.

[ziomster]

tylko upewnijcie się ze jestescie na porcie jachtowym gdzie stoi moj firmowy czerwony z logo namiot a nie jest to obskurny czarny garaz konkurencji co piaskuje tzn myje auta. w razie problmow z dojazdem piszcie .

daj jakies dokładniejsze namiary...chętnie zobacze twoją robote

ile kosztuje takie super umycie 156?

[gold1]

na codzień tzn poza sezonem robie auta dla salonow, na wystawy itp. wiec musi to wygladac efektownie! jak chcesz wpasc to znajdz port jachtowy

[Andrzejsr]

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! ...

Troszkę to przesada
Uszkodzenia lakieru na tz bezdotykowych myjniach powstają wtedy, kiedy kończy się etap "bezdotykowy" - czyli ktoś zastosuje np silikonową czy gumową ściągaczkę do wody lub wyciera mikrofibrą już wcześniej używaną albo dotknął nią wcześniej ziemi, albo też niedokładnie umył np dół auta i stamtąd do mikrofibry wlazł piach. No jest jeszcze możliwość przesadzenia z "aktywnością" aktywnej piany.

Oglądałem kiedyś test - na nowych bodajże oplach Astra, jeden pojechał na szczoty, drugi na mycie aktywną pianą i później wycieranie ściągaczką, trzeci bodajże na mycie ręczne metodą 2 wiader (więc uznane za najlepsze i najbezpieczniejsze - ale pod pewnymi warunkami).
Efekt testu - najmniej rysek (swirli itp) dostało auto po szczotkach! tak, tak.
Innym razem chyba w Galileo widziałem jakąś niesamowitą myjnię automatyczną , gdzieś w DE - nie było tam szczot takich typowych, wszystko co dotykało samochodu było z mikrofibry, często wymieniane, a oczywiście podróż auta przez te zwisające lub obracające się materiały poprzedzało spłukanie grubego brudy mocnym strumieniem wody.
Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie bezpiecznego mycia bez porządnego "przedmycia" właśnie ciśnieniem z wypłukaniem drobin piasku ze szczelin uszczelek, zagłębień, brzegów lamp, znaczków itd - przy wycieraniu to one powodują najwięcej zarysowań.

A Kolega jaki rodzaj mycia stosuje - bez wody - psikanie i mikrofibry czy parowe czy inne jeszcze ? niestety jestem z drugiego końca Polski więc nie zaglądnę, a tematyką się amatorsko, ale interesuję trochę.
(aha, problemem nie jest umycie nowego auta dla salonu , ale takiego z solą, błotem, zaschniętymi sokami z drzew, plamami po zaschniętej twardej wodzie itp).

[owcofil]

hello tak sobie czytam co tu piszecie i się zastanawiam czy oby nie najlepszym sposobem jest własnoręczne umycie auta za pomocą węźa/wiadra/gąbki? Przy okazji chciałbym się zapytać w jaki sposób myjecie i pielęgnujecie (lakier) swoje furki? czy używacie jakiś rewelacyjnych środków chem. ?

p.s. jeśli jest podobny temat, to poproszę o link bo opcja "szukaj" jest dla mnie nie do końca zrozumiała

[Alfista92]

U mnie w Skarżysku za 10zł, tak się wyglancuje furę, że głowa mała
ale osobiście wolę jeszcze sam ją nawoskować w domu specjalnym woskiem, no i nabłyszczyć czarne elementy
2zł kosztuje odkurzacz... na moją Alfę spokojnie starcza, na auto mojej matki niestety trzeba płacić podwójnie, gdyż Audicą jeżdżą dzieci i psy

Ogólnie za 12zł mamy max umytą i wysprzątaną furę

[Andrzejsr]

hello tak sobie czytam co tu piszecie i się zastanawiam czy oby nie najlepszym sposobem jest własnoręczne umycie auta za pomocą węźa/wiadra/gąbki? Przy okazji chciałbym się zapytać w jaki sposób myjecie i pielęgnujecie (lakier) swoje furki? czy używacie jakiś rewelacyjnych środków chem. ?

p.s. jeśli jest podobny temat, to poproszę o link bo opcja "szukaj" jest dla mnie nie do końca zrozumiała

oczywiście, że najlepszym, ale przy zachowaniu kilku zasad (m.in wstępne spłukanie, dwa wiadra, odpowiednie osuszanie itd - więcej znajdziesz na www.kosmetykaaut.pl )