Jeśli to nie tajemnica, ile zapłaciłaś za samochód. Myślę ze nie ma się co zniechęcać. Alfy takie są że jak ktoś nie dbał to na początku trzeba zainwestować ale później to się przekłada na bezawaryjną jazdę. Ja miałem to samo, kupiłem 7demke za 8500 z 2001. Na dzień dobry wrzuciłem prawie 2tyś w rozrząd, później doszła uszczelka pod głowicą 1500 zł, później amortyzatory 600 z groszami za sam tył + jakaś pierdoła typu urwana klamka albo elementy eksploatacyjne łączniki stabilizatora przód tył ale to pomijam. Wszystko zrobiłem i już jeżdzę 9ty miesiąc bez awarii a auto mam niecały rok.
Kup uszczelkę sama, zapłacisz 70 a nie 170 zł, przeguby to samo. i już oszczędzisz stówkę. Najważniejsze żeby nie dawać się robić w konia z mechanikami.
Jedz do mechanika i sprawdz kompresje na cylindrach bo możliwe że auto jest zajeżdżone, jeśli będzie ok warto robić. A jak ze spalaniem oleju ? Patrzysz coś na bagnet z olejem ? Bo te silniki lubią go wypić więc raz na tydzień trzeba zaglądać