this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
To dokładnie tak jak w moim przypadku-mamy w domu jeszcze większe auto terenowe a Alfa(u mnie w wersji 3d) jeżdżę tylko ja-głównie miasto,praca,zakupy czasami weekendowe wyjazdy i uważam że sprawdza się rewelacyjnie. Mam własnie taką wersję o jakiej piszesz 150 16v po FL i wcale nie pali mi tak dużo-na trasie 5,5-6 a w mieście 8-9.Srednio biorąc pod uwagę że robie 3/4 miasto + 1/4 trasa wychodzi mi 8.6-8.9 Chociaż myślę że tak jak już tu wcześniej pisali inni 13 tyś to trochę mało za model po lifcie. Ja za 2007(dobrze wyposażoną) zapłaciłam ponad 20 tyś-była sprowadzona z Francji(oczywiście trzeba zawsze w takim przypadku doliczyć wszystkie koszta rejestracji).
No i oczywiście jeszcze kwestia estetyki-według mnie 147 to model wymarzony dla kobiety-ja zakochałam się w swojej Alfie i podoba mi się w niej wszystko-sylwetka,wnętrze.I mimo że właśnie 2 dni temu przytrafiła mi się pierwsza awaria to zdania nie zmienię -w końcu każde auto się czasami psuje-nie tylko Alfy.
No cóż. Kwestia pieniędzy? Można jeszcze pozbierać i jakiś czas jeździć Fordem.
Chcę poznać opinię użytkowników a nie doradzaczy, których jak pytam czy jeździli to nie ale słyszeli.
Mechanicy bo chodziłem po warsztatach mówią , żeby nie kupować. Tak stałem się właścicielem Forda. Szukałem ALFY ale nie znalazłem żadnej w stanie , który mógłby mnie przyciągnąć. Były strasznie zmęczone samochody a handlarz wciskał mi kit.
Trochę się wystraszyłem ale niestety fascynacja wraca.
Dlatego zdecydowałem sie porozmawiać z ludźmi , którzy używają to cudo na co dzień.
I tu też należy zwrócić uwagę bo mechanicy często przykładają rękę do awaryjności tych aut. Odradzają w kwestii zakupu a jak coś przy naprawie uszkodzą to mówią, że Alfy są awaryjne i było kupić inny samochód. Jeśli masz gdzieś w miarę blisko warsztat zajmujący się autami włoskimi to jest to duży plus.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
To dziwne...
Mój mechanik powiedział tak: "nie ważne co kupisz, i tak będziesz musiał do mnie przyjeżdżać Nie ma samochodów, których się nie naprawia... a patrząc na to, co stoi na parkingach u mechaników, to jest cały przegląd samochodów - wszystkie firmy".
Powiedział jeszcze, żeby na ceny części popatrzyć - wiadomo, samochód popularny będzie tańszy w eksploatacji, a nietypowy... to wiadomo, że za głupią część trzeba będzie więcej zapłacić.
Na szczęście alf coraz więcej (szczególnie 147).
to troche dziwne...bo tak na zdrowy rozum to chyba każdy mechanik powinien się cieszyć jak kupisz awaryjne auto no bo przecież awaria=naprawa=zarobek dla mechanika więc skoro odradzają to znaczy że Alfy są bezawaryjne i boją się że nie będą mieli z Ciebie jako ewentualnego klienta pożytku
Jest trochę inaczej. Narobili się golfów, nauczyli się, jak tam się robi to, czy to... a później klną, że "makaron musiał zrobić inaczej"... tylko moment... kto inaczej tak na prawdę?
To, że do samochodów po 2000r. trzeba podchodzić z komputerem, też im nie pasuje,,, bo lepiej robić to, co się człek nauczył dawniej.
Też lubię te teksty... że w tych samochodach najbardziej wadliwa jest elektronika...
Wiadomo, zawsze trzeba znaleźć kozła ofiarnego. A że się nie potrafi odczytać co oznaczają poszczególne błędy, i przede wszystkim - dlaczego akurat takie wyskoczyły... to już inna sprawa.
No tak. Mechanik mechanikowi nie równy. Wy macie większe doświadczenie. Ja niestety opieram sie na opiniach innych.
Dlatego tu jestem.
Alfa to piękny samochód.
Chcę wyrobić sobie zdanie.
Narazie to:
1. delikatny
2. dla dbajacych
3. chyba drogi w utrzymaniu
4. bardzo różnorodne opinie
5. piękny
Nie napisałem w swoim poście, że Focus jest gorszym samochodem. Napisałem, że to "inna bajka", bo inna. Do Alfy wsiądziesz, przejedziesz się i się zakochasz (co zresztą wystąpiło u Now'a ) W Focusie raczej ciężko się zakochać od pierwszej jazdy - równie dobrze można by żywić płomienne uczucie do odkurzacza ... Focusem jeździłem 2 lata od 2005 roku i dobrze wspominam to auto, ale chyba nie ma co porównywać do 147, bo to są samochody zbyt od siebie różne. Chyba przyznasz mi rację. Focus jest większy, pakowniejszy, praktyczniejszy na co dzień i nudny jak flaki z olejem. Nieźle się prowadzi to jasne. Alfa to samochód głównie dla "fun'u" i środek transportu dla 2 osób z małym bagażem (przynajmniej dla mnie), a nie samochód dla małej rodziny na dorobku. Poza tym Focus z 2001 roku (taki jak ma Now) z pewnością już nie jest pierwszej świeżości i wątpię by można było mówić o jakiejś mega przyjemności z jazdy. W pracy mam "ogólnodostępnego" C-maxa z 2007 roku i gdy do niego wsiadam, to mam wrażenie po jeździe 147, jakbym przesiadł się z klubowego, skórzanego fotela na taboret za stołem pokrytym ceratą. A raczej młodszy c-max powinien mieć lepszą jakość od 12 letniego Focusa. Gdyby Now chciał się przesiąść z Focusa z 2012 roku do 147, to wtedy można by dyskutować.
Według tego co mi wiadomo, 147 po FL miała poprawione materiały i montaż środka. Przynajmniej tak pisano w materiałach prasowych na ten temat jak się poliftowa pokazała. Nie jechałem, ale siedziałem w 147 przedliftowej (2000) i jakość wykonania jest niższa. Inna sprawa, że egzemplarze z pierwszych lat produkcji mogą sprawiać wrażenie gorzej zmontowanych, bo przez lata, bardzo prawdopodobne, że właściciele to i owo wymontowywali (jakieś kratki nawiewów, tunele, schowki itp. ) i montowali z powrotem z różnym skutkiem.
Poza tym samochód mający 10 lat ma prawo się zużyć. Moja 147 ma 5 lat i może dlatego wszystko jeszcze wygląda porządnie - okaże się za 5 lat co będzie dalej Ale pisanie, że 147 ma kiepską jakoś montażu i marne materiały, to gruba przesada.
Ja również może się wypowiem bo takowy samochód posiadam a myślę że każda opinia jest cenna Posiadam wersję z roku 2004 tuż przed liftingiem z silnikiem 1.9 jtd 115 konny. Silnik jtd jest mało awaryjny, może nie tak oszczędny jak znane tdi itp jeśli chodzi o spalanie ale spalanie rzędu 6-7 litrów w cyklu mieszanym to niezły wynik. Jeździłem tylko wersją 8v i dla mnie jest wystarczająco dynamiczny;d Zawieszenie jest dość delikatne, słychać różne stuki mniejsze większe ale za to prowadzenie jest wzorowe, sama przyjemność. Wspomnieć też trzeba o stylistyce która nie jest nudna. Podsumując, o każdy samochód trzeba dbać, o Alfę trochę bardziej moim zdaniem. Nie można oszczędzać. A co do mechaników i "speców", dziś byłem na stacji diagnostycznej zrobić badanie techniczne. Oczywiście nie obyło się bez pytań, czy się psuje, czy był to świadomy wybór itp. Diagnosta chyba się zdziwił jak na szarpakach nie wyszło zupełnie nic A samochód mam od roku, przejechane 10k km i nie wymieniałem nic oprócz filtrów, oleju i rozrządu po zakupie. Jedna rada, szukać i kupić zadbany egzemplarz, a napewno będzie służył Nie jest to samochód idealny ale wolę jeździć czymś co sprawia mi przyjemność nawet wtedy kiedy jade 5km po bułki