urwalem ten taki plastik w srodku od osłony przeciwslonecznej i mi teraz spaduje ;/ gdzie takie cos moge kupic?musze caly daszek na nowy wymienic?
urwalem ten taki plastik w srodku od osłony przeciwslonecznej i mi teraz spaduje ;/ gdzie takie cos moge kupic?musze caly daszek na nowy wymienic?
a ja dzis jakims dziwnym cudem podczas mycia auta zalalam sobie dywanik w bagazniku...jaki morał? uszczelke gdzies Sabina poniszczyła....aleee naprawilam sobie dzisiaj wewnetrzne swiatlo stopu...hehe
bija22 i Alfa156 V6 są powody do mruczenia
...i do płaczu
Hmm nie wiem czy to ja zepsułem , w ogóle nie wiem co się stało, a więc tak, zajeżdzam dziś na parking wyłączam stacyjke a tu nagle jakieś dymy spod pedałów .
Trwało to może jakieś 3 sek po czym dymy zniknęły
Odpaliłem jeszcze raz auto, ale się nie pokazały już .. Nie wiem co to się mogło stać :/
"Tu nie chodzi o to żeby być lepszym czy szybszym, mieć niezawodne auto, środek do przemieszczanie z punktu A do punktu B, chodzi o to żeby mieć Alfa Romeo, reszta się nie liczy..."
Były :
AR 146 1.9 TD
AR 156 1.8 T.S.
Aktualnie :
AR 159 2.4 JTDm
hm.... to ja rozbierajac tapiecerke tylnych drzwi pierwszy raz w celu naprawy mechanizmu szyby polamalem 50% spinek do tapicerki ale coz czlowiek uczy sie na bledach pozniej wymienialem zaroweczki i nie odlaczylem klemy od aku skutkiem byla palaca kontrolka poduszek ale juz to usunalem na kompie;p jeszcze cos by sie znalazlo;p Ale POWIEM WAM TAK: TEN NIE PSUJE CO NIC NIE ROBI, WIEC NIE JESTESMY LENIAMI^^
Wczoraj niechcący przestawiłam ławkę - ławka cała, ale z tylnym zderzakiem gorzej. Na szczęście nie połamał się, tylko powgniatał i porysował.
Póki pada i jest błoto prawie nic nie widać
Niestety wczoraj wjechałem tylnym zderzakiem w donicę, której nie widziałem, wynik: zarisowany bok zderzaka z dużymi białymi kreskami :/
Ja w swojej 156 pourywałem zaczepy jak próbowałem sie dostac do anteny w tylnim słupku ale to do zrobienia jest, tylko musze sie za to wziąść...
W 145 moja Pani urwała zderzak przedni, co w 145 to norma z tego co widzę
Poza tymi zdarzeniami nie zanotowałem innych zniszczeń dokonanych ręką Alfisty
Pzdr
"Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz
A to i ja się do czegoś przyznam, choć ciężko i wstyd Płyn do chłodnicy miał ten sam kolor co baniak z płynem spryskiwacza. Oczywiście wziąłem ten zły,gdy chciałem dolać do spryskiwacza. Spieszyłęm się, byla zima, ciemno i nie popatrzyłem, zwłaszcza że chłodniczy był w bagażniku a do spryskiwacza leżał, kupiony dzień wcześniej, z tyłu na podłodze, no ale odruchowo poszedłem do bagażnika...
Wlałem ze 4 litry chlodniczego gdy się zorientowalem. Jedyne co mi przyszło do głowy to spuścić go jakoś, miałem akurat plastikową przeźroczystą rurkę no i przelałem z powrotem na zasadzie naczyń połączonych.Rurka cienka była i straciłem chyba godzinę.Poza tym obyło się bez szkód, ale i tak przyznałem sobie tytuł blondynki roku
ojjj, to ja przez rok dwie wpadki miałem... raz zachciało mi się ruszyć automatem "z wydarcia".... hmmm, no cóż... efekt: skrzynia do naprawy, właściwie to konwerter tylko
a druga niedawno: parkowałem przy murze i taka głęboka koleina była... no i zderzak przedni porysowany
w obu przypadkach głupota totalna.. pocieszam się tylko, że kto nie jeździ, ten nie ma przygód.
pozdr,
~tomaz
Mi się wczoraj pokazała na wyświetlaczu żarówka z wykrzyknikiem.
Byłem akurat po myjni, więc sobie myślę, kurcze pewnie zalałem ksenony.
Przyjechałem do domu, wsadzam brelok jeszcze raz ekran pokazuje mi, "check number plate light". To się wkurzyłem, bo nie lubię jak mi jakieś errory w aucie świecą, a tutaj z taką pierdołą wyskoczyła. Całe szczęście po dłuższej jeździe error znikł - pewnie lampka przy rejestracji wyschła