Witam,
Sprowadziłem Stelvio ze Stanów (rok 2018), odebrałem właśnie auto od blacharza z pełną choinką na desce i nie działającym hamulcem.
Auto przyjechało do Polski i miało bardzo słaby akumulator ale trzymał ustawienia, otwierały się drzwi itd. Po podłączeniu startera auto odpaliło i normalnie jeździło.
W trakcie oczekiwania na swoją kolejkę u blacharza (brak zderzaka i błotnika) podjechałem do warsztatu z komputerem, zmieniłem ustawienia w MES na Europę, kraj na Polskę.
Wykonałem proxi aligment i przebieg nie mrugał, wszystko było okej. Przy okazji przerobiłem wiązkę, bo przestały się otwierać drzwi kierowcy i wlew paliwa - sprawa znana.
W końcu nadszedł ten dzień, że wzięli się za blacharkę, potem polerkę ale w międzyczasie udało im się rozładować aku do zera no i pojawiła się choinka. Akumulator ma już 5 lat więc kupiłem wczoraj nowy, bo nie mogłem po całonocnym ładowaniu pozbyć się choineczki. Dodatkowo nie wiem czemu przebieg zaczął migać pomimo, że miesiąc wcześniej zrobiłem proxi i było dobrze.
Akumulator jest więc nowy ale choinka pozostała, kręcenie kierownicą prawo, lewo nie pomaga przejechałem się kilka km. Wyłączałem silnik na postoju aby pozwolić jej zapamiętać cokolwiek tam mogłaby chcieć zapamiętać ale nie pomogło. Znalazłem na youtube, że w Giuli na postoju włączają i wyłączają zapłon 10 razy i tak 2-3 podejścia ale u mnie również nie pomogło.
Czy aby auto zaczęło wyczyściło błędy na desce w pierwszej kolejności musi zostać wykonane ponownie proxi? Jeżeli tak to próbowałem już kilkukrotnie robić ale za każdym razem przy podłączaniu niebieskiego kabla lub szarego pojawia się błąd "timeout" i nie mogę dokończyć procedury. Zakładam, że mimo wszystko to może być wina kabli z allegro, że raz działają a raz nie.
Druga bardziej istotna sprawa to brak hamulca albo raczej brak wspomagania hamulca. Po wyłączeniu ręcznego czuję jak pedał hamulca się podnosi i robi twardy.
Muszę wcisnąć bardzo mocno aby auto cokolwiek chciało hamować. W MES sprawdziłem i po wyczyszczeniu od razu wraca błąd B1010-67 - Brake pedal switch.
Znalazłem gdzieś na forum wątek, że problem twardego hamulca został rozwiązany w Stelvio przez ASO. Znaleźli przegrzane gniazdo w bezpiecznikach pod maską od pompy ABS.
Jeżeli mogę zapytać czy któryś z kolegów wie, który bezpiecznik odpowiada za pompę ABS?
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki miernikiem, sygnał przechodzi zarówno przez bezpieczniki jak i same gniazda. Przegrzanie też moim zdaniem powinno być widoczne ale u siebie nie zauważyłem nic.
Druga opcja to faktycznie czujnik za pedałem hamulca. Zacząłem wczoraj rozbierać ale radio jest w tak pięknej pozycji, że zasłania wszystko. Wczoraj było już zbyt ciemno aby wybebeszać flaki ale dziś wyciągnę radio i poszukam tego czujnika.
Pytanie czy jest to czujnik z jakimś trzpieniem, który jest wpychany podczas wciskania hamulca? Miał ktoś z Was taki przypadek w ogóle z twardym hamulcem i tym błędem?
Gdzie jest ten czujnik hamulca, w dobrą stronę idę z zamiarem wyciągnięcia radia?
Brak hamulca pojawił się również z momencie zdechnięcia akumulatora, tak przynajmniej twierdzi blacharz. Moim zdaniem skoro błąd po wyczyszczeniu wraca problem pojawił się w trakcie przestawiania auta a związek z brakiem prądu jest przypadkowy.