Żabot.
Bo.
1. Ciekawsza bryła, bardziej nietypowe auto.
2. Nie licząc blach reszta jak w zwykłym 406 czyli tanie jak barszcz do bólu - tania eksploatacja. Nawet rozrząd choć nie najtańszy (ale nie droższy niż w alfie) to zmieniasz pod blokiem z podstawowymi narzędziami i prętem fi10mm (nie trzeba blokad).
3. Lepsze wyposażenie. Oczywiście kwestia trafienia ale 156 nawet nie oferowało tego co często jest w 406
4. Zdecydowanie lepsza odporność korozyjna choć oczywiście czasu nie oszukasz.
5. Wyższa trwałość zawieszenia. Dość, że prostsze (mniej elementów) to jeszcze tańsze.
To są argumenty dość silne biorąc pod uwagę eksploatację a w dodatku jeszcze bryła/wygląd plusuje.
Na plus dla bądź co bądź przegranej alfy to walory jezdne. Żabot to buła
trzeba zglebić, utwardzić, dać 19" żeby to choć trochę zbliżyło się prowadzeniem do 156 w serii na jakiś balonach 15"
Na plus oczywiście też silnik alfy ale tu raczej bym powiedział że wygląd pod maską i dźwięk. Mało to użytkowe walory ale są. W żabocie to dźwięk trzeba wyciągać wydechem bo jest suszarka.
Miałem 406 coupe 3.0 w automacie. 156 tylko jechałem. Zarówno wtedy jak i teraz zdecydowanie bym wybrał 406 coupe. I akurat dla mnie już nie chodziłoby aż tak bardzo o ten zawias, czy koszty. Ale jednak bryła 406coupe jest zjawiskowa, drzwi bez ramek wyglądają świetnie (choć zamyka się je żałośnie jak w szopie). 156 niestety jest bardziej pospolita a często już sponiewierana. Prędzej dla 406 coupe rozpatrywałbym jako konkurencję GT 3,2. To by przeważyło szalę na rzecz alfy - tylko moim zdaniem.
- - - Updated - - -
A jaki w ogóle masz budżet? O ile 406coupe to dość specyficzne auto i trudno tu szukać konkurencji (zwłaszcza budżetowej) ale jeżeli chodzi o 156 (czyli szybszy zwykły sedan) to jest większe pole do popisu.