Cześć,
Mam dość spory problem w 155. Często podczas uruchamiana auta po nocy z kołami stojącymi prosto przy pierwszym skręceniu czuję lekki opór w tej centralnej pozycji, który muszę jakby przegwałcić lekko i mogę już skręcać... Dzieje się tak w obie strony. Do tego jadąc po łuku z większą prędkością kierownica lekko mi szarpie w jednej konkretnej pozycji, minimalnie, ale czuję to na rękach i torze jazdy. Ciężko mi to opisać inaczej. Oraz ostatnio mam wrażenie, jakby wspomaganie działało z różną siłą w różnych momentach jazdy, raz lżej raz ciężej...
Dodam, że działo się podobnie przed ostatnim remontem zawieszenia z przodu (wahacze, końcówki, łożyska), ale teraz sięto nasila i doszło to podszarpywanie na łuku. Płyn jest na max, dolewałem w grudniu po zakupie, bo był na minimum ale nie ma nigdzie ubytków i utrzymuje poziom.
I dodam jeszcze, że ostatnio Bellina mi zaczyne lekko ściągać na prawo, a kierownica w pozycji idealnie prostej też powoduje skręt lekki, ale może to wina gumy z łożyskiem w kolumnie, pewnie do wymiany będzie.
Jak sądzicie, maglownica do regeneracji/wymiany czy może coś innego?
Pozdrawiam,
GrzesiuŻar