[156] Jak przekonac ojca do Alfy Romeo 156 ???

[Hazel]

Witam.
Od dziecka jestem milosnikiem Alfy Romeo. Aktualnie mam Renault Lagune 97r 1.8 8v, jutro sprzedaje samochod dokladam swoje pieniadze i planuje kupic cos z LPG. Samochod bd mi pomagal utrzymywac ojciec poniewaz aktualnie studiuje dziennie i mam marne pieniadze co sobie dorobie w weekend. Wiadomo ze razem z nim musze dojsc do porozumienia co do samochodu. Zalezy mi na Alfie Romeo tylko dla niego to drogie i paliwozerne samochody, jest on fanem volkswagenow do ktorych mnie takze namawia...
Planuje wziac alfe 156 1.6 z lpg czy te samochody sa naprawde tak drogie w utrzymaniu i z lpg pala tak duzo gazu?
On namawia mnie do np. golfa 1.4 z lpg lub ibiza 1.4 lpg...
Na studia dojezdzam autobusem samochodem na miesiac bd robil ok. 300km.
Podajcie jakie argumenty jak go przekonac, jakies przyklady kosztow czesci 156 i volkswagenow no i spalanie lpg.
Mam nadzieje ze alfaholicy pomoga mi w dotarciu do celu.
Z gory dzieki pozdrawiam Hazel.

[Kazek]

Nie ma racjonalnych argumentów, żeby brać Alfe. Bardziej się psuje, (szczególnie T.S.) części nie zawsze są tańsze i to na pewno nie będzie bezawaryjny samochód (na pewno nie tak jak golf). Ale kto z nasz Alfaholików kieruje się rozsądkiem?

[coachu]

W Twoim przypadku nie bierz 156 z LPG.
Po co Ci LPG, dla 300 km miesięcznie ?
Pewnie chcesz już kupić z założoną instalacją ? Silniki TS nie są stworzone pod LPG.
Kupuj Golfa.

[Hazel]

Tak chce kupic z zalozona lpg.
A silniki 1.9 JTD?

[sebott]

156 jest nieporównywalnie droższa w utrzymaniu od Golfa czy Ibizy, więc dobrze przemyśl sprawę. Nie wiem, jakim dysponujesz budżetem, ale kupno JTD w dobrym stanie to nie taka łatwa sprawa, a TSy (zwłaszcza te kupione od przypadkowej osoby, która nie wie do czego służy bagnet) bywają kapryśne i przy zakupie musisz się z tym liczyć.

[alces1]

Po pierwsze, jaki masz budżet na zakup Alfy?
Pamiętaj, że za kwotę około 10.000zł a nawet i mniej kupisz Alfę 156, ale części do niej będą kosztowały tyle samo, niezależnie od tego czy zapłaciłbyś za tą 156 8.000zł czy 28.000zł, przy czym im niższa wartość zakupu Alfy tym prawdopodobnie proporcjonalnie większe wydatki.
Co do LPG, to nie prawda, że T.S. nie radzi sobie z gazem. Ja miałem, zrobiłem nim na LPG prawdę sporo tysięcy km, byłem w Rosji, na Ukrainie, w Niemczech, w Chorwacji i nigdy mnie nie zawiódł. Warunek którego ja się trzymałem to taki, że instalację zakładałem sam - wówczas jest na to gwarancja, poza tym wie się co się ma i to się sprawdza, ja przez 5 lat użytkowania instalacji nie dołożyłem do niej ani grosza, poza jednym wtryskiwaczem, który był nieszczelny (200zł).
Trudno jest trafić zadbany egzemplarz, który ma właściwą historię serwisową, co nie znaczy, że nie jest to możliwe (przykładem jest moja poprzednia Alfa, gdybym miał 10 takich, to sprzedałbym je na pniu).
Co do argumentów... Hm... ciężka sprawa. Zależy ile ojciec ma Cię wspomóc finansowo. Poza tym to ma być auto dla Ciebie, dla niego, czy dla Was?
Nie łatwo przekonać kogoś, kto ma zupełnie przeciwne zainteresowania do swojej opcji. Za Alfą przemawia przede wszystkim nietuzinkowość, styl i brzmienie T.S.a, które jest milion razy przyjemniejsze niże w VW.
Jednak koszty właściwego serwisowania (rozrząd, zawieszenie) mogą przerosnąć oczekiwania niejednego miłośnika motoryzacji.
Nie wiem ile zostało Ci do końca studiów, ale może warto poczekać i kupić samochód mając już stałe źródło dochodu?
Pozdrawiam.
- Rafał

[rafal_155]

Nie ma co się bać alfy w gazie (gaz najwięcej psuje silniki tym co go nie mają )

Ogólnie zajechana 156 to lipa, silnik ts 16v to lipa, zawieszenie jest delikatne, elektronika płata figle, niektóre egzemplarze maja już zjedzoną podłogę.
Wiec albo wywalisz duzo kasy i kupisz lalkę albo padło i posadzisz ojca na minie.

[Rewil]

"Ojciec, na golfa to ja nie porucham"

[kudlaty_bytom]

"Ojciec, na golfa to ja nie porucham"

pucujesz mi monitor
ale święta prawda!
mam 2.0 TS z gazem i nie powiem, żeby było źle, pali koło 11/100, a gdybym robił 300km na miesiac, to bym nie kupował z gazem
jak ojciec jest zagorzałym maniakiem VW, to współczujemy, takiej osoby nie przekonasz, bo Alfę kupuje się z chęci posiadania, a nie z powodów ekonomicznych

[szykaz]

Ja jak kupowałem to ojciec też nie był za Alfą, ale, że samochód był głównie dla mnie to i tak Alfe kupiłem. Nawet powiedziałem, że ja już zdecydowałem i albo Alfa albo żadne. No i od półtora roku jeżdżę swoją włoszką i se chwalę A ojciec chce teraz jakieś drugie dla siebie kupić, ale jakoś wątpie żeby Alfę wybrał, bo jemu by bardzo rzadko służyła, a o Alfy dbać trza.